7 maja 2011

"Autotortura"

Frederic Perls nazwał grę, którą prowadzi się samemu ze sobą, jako „Autotorturę” – znęcanie się nad sobą.  Napisał:
Jestem przekonany, że dobrze znacie tę grę. Jedna część mówi do drugiej: „mógłbyś to zrobić lepiej, nie powinieneś tego robić w ten sposób, nie powinieneś być taki, powinieneś być kimś innym, niż jesteś”.
Generatorem takich napięć i zamieszania jest pojawianie się w wewnętrznym świecie nacisków zewnętrznych autorytetów.  
Tak opisuje to Bary Stevens:
Na początku było moje ja i to ja było dobre. Później przyszło inne ja. Autorytet z zewnątrz. Wtedy tamto ja poczuło się zaburzone, bo naciski z zewnątrz były takie liczne i takie inne: Siedź porządnie, Wyjdź z pokoju i wytrzyj nos. Nie rób tego, to głupie. Spuszczaj wodę w nocy, bo potem trudno wyczyścić muszlę, NIE SPUSZCZAJ WODY W NOCY – bo budzisz innych! Bądź zawsze miła i uprzejma dla innych. Nawet jeśli ich nie kochasz, nie należy ich ranić. Bądź szczera i uczciwa. Tchórzostwem jest nie mówić ludziom tego, co się o nich myśli. Mów poprawnie. Kipling jest wspaniały! No wiesz, Kipling?
W życiu najważniejsze jest mieć dobry zawód. Ważne jest, by założyć rodzinę. Do diabla z tym wszystkim! Bądź zawsze dla wszystkich miła. Seks jest w życiu ważny. Najważniejsze, by mieć konto w banku. Ważne, byś była zawsze dobrze ubrana. Ważne, by wyczuwać sytuację, mówić co trzeba i nie dać innym odgadnąć, co naprawdę czujesz. Dobrze jest być pierwszym. Ważne jest, by mieć futro z czarnych fok, ładne naczynia i srebro. Ważne jest być czystym. Ważne jest, by zawsze oddawać długi. Ważne jest, by nie dać się złapać. Należy kochać rodziców. Najważniejsze jest, by mieć pracę. Trzeba być niezależnym. Trzeba znać biegle angielski. Trzeba szanować męża. Ważne jest, by być pewnym, że dzieci zachowują się poprawnie. Są sztuki teatralne, które trzeba zobaczyć i książki, które trzeba przeczytać. Trzeba robić to, co każą. A inni to właśnie każą robić.
Osoby posiadające w głowie zapis od kilku postaci, które pełniły rolę autorytetów, zazwyczaj zamęczają się wysłuchiwaniem sporów między nimi. No bo jak pogodzić życzenie matki, by spuszczać wodę w nocy i ojca, który na to nie pozwala. Efektem sprzecznych przekazów jest stałe poczucie wahania oraz naprzemienne postępowanie zgodnie z życzeniem jednego autorytetu, potem drugiego. Towarzyszy temu poczucie, że zawsze coś robi się źle. Do tego dochodzi stałe poczucie winy. Decyzji o robieniu jednego, stale towarzyszą myśli, że lepiej byłoby robić coś innego.
Osobami, które najtrudniej jest nam poznać, są nasi rodzice. Dziecko ze względu na swoją pozycję zależności wobec rodziców nie jest w stanie być obiektywne. Nawet już jako dorośli zachowujemy czasem iluzję wszechmocy naszych rodziców i przypisujemy im nadprzyrodzone role, nie dostrzegając ich slabości i ograniczeń. Gdy człowiek uświadamia sobie, kim sa w rzeczywistości  jego rodzice, staje się czasem wobec nich bardzo krytyczny, osądza ich, a nawet nienawidzi przez jakiś czas. Może jednak nauczyć się rozumienia ich, zaakceptowania i przebaczenia.
Metoda Radykalnego Wybaczania jest jedną z metod umożliwiających odtwarzanie przekazów rodzicielskich. Poprzez uzyskanie pełniejszej świadomości treści posiadanych zapisów, ujawniają się wewnętrzne konflikty. Ich przepracowanie umożliwia dokonywanie lepszych wyborów i działań.
https://zrozumiecemocje.com.pl/