18 października 2011

Zawieranie pokoju ze wszystkimi poddanymi


1. Przypomnij sobie ludzi, których nie lubisz. Uporządkuj ich według intensywności niechęci, jaką do nich odczuwasz. Na pierwszym miejscu wymień tę osobę, która wydaje ci się najbardziej odrażająca, najbardziej godna pogardy. Pod każdym nazwiskiem opisz w paru zdaniach, co ci się w tej osobie nie podoba: jakie skazy charakterologiczne i moralne.

2. Przeczytaj teraz po kolei każde nazwisko. Zatrzymaj się przy każdej osobie, zastanów się, co ciebie w tej osobie odpycha. Spróbuj sobie przy okazji uświadomić, co sam czujesz. Która cecha wzbudza w tobie najsilniej poczucie własnej dobroci i wyższości moralnej?

3- Zdefiniuj każdą osobę na liście za pomocą jednej, najbardziej odrażającej cechy.
Moja lista wyglądałaby tak:
a. Józio Bombacki - pompatyczny megaloman
b. Hermenegilda Kociubińska - agresywna, ma niewyparzony język
c. Maksymilian Piszczałkowski - hipokryta (udaje że ludziom pomaga, robi to tylko dla pieniędzy)
d. Eustachy Krętacki - fałszywy, udaje dobrego chrześcijanina
e. Atanazy Wtórnicki - ciepłe kluchy, nie umie myśleć samodzielnie

4. Każda z tych cech osobowości jest cechą, którą wyparłeś, wzorcem energetycznym, którego za żadne pozory nie chciałbyś uznać za swój. Cechę, którą z sobie wyparłeś, przypisałeś komuś innemu.

5. Dla każdej wypartej cechy istnieje siła przeciwstawna. Twój Ochroniarz/ Kontroler się z nią utożsamia. Podtrzymywanie wyparcia nieakceptowanych cech pochłania wiele energii. Dlatego uczucia, które żywimy wobec wrogów są tak intensywne. Hal Stone porównuje tę siłę uczuć z tamą. Za tą tamą gromadzi się brudna woda, a w niej mnóstwo śmieci. Tę energię należy zreintegrować i wykorzystać bardziej konstruktywnie.

Zatrzymaj się po kolei przy każdej osobie, którą umieściłeś na swojej liście i zapytaj sam siebie, czego mógłbyś się od niej nauczyć, czego mógłbyś się od niej dowiedzieć, gdybyś jej posłuchał uważnie? Osoba, której tak nie lubisz pomoże ci lepiej sobie uświadomić, z którymi fragmentami siebie nadmiernie się utożsamiasz.

Jeżeli o mnie chodzi, to od Józia mógłbym się dowiedzieć, że za bardzo mi zależy na tym, by być człowiekiem skromnym i pokornym, a mówiąc ściślej, by za takiego uchodzić. Dzięki Hermenegildzie dostrzegam, że zbytnio mi zależy na dogadzaniu innym oraz na tym, by się innym przypodobać. Maksymilian pomaga mi dostrzec w sobie nadmierną identyfikację z ideałem człowieka, który pomaga innym absolutnie bezinteresownie, nie oczekując niczego w zamian. Jest to ideał nieludzki. U jego podstaw tkwi toksyczny wstyd, który zmusza mnie do nadludzkiego wysiłku. Eustachy pomaga mi zrozumieć, że tak bardzo mi zależy na byciu idealnym chrześcijaninem, że czasami w ogóle nim nie jestem. Dzięki Atanazemu wreszcie, lepiej dostrzegam, że nadmiernie utożsamiam się z ideałem człowieka "silnego" i samodzielnego. Chcę być "silny, a więc nadludzki, nie akceptuję u siebie zwykłych ludzkich słabości, odrzucam zdrowy wstyd.

6. Zatrzymaj się jeszcze raz przy każdym nazwisku na liście. Porozmawiaj bezpośrednio z tą częścią siebie, którą odrzucasz. Zapytaj ją o zdanie. Zapytaj, co by się w twoim życiu zmieniło, gdybyś tę część zaakceptował. Pozwól, by do ciebie przemówiła. Posłuchaj, co ci ma do powiedzenia. Spróbuj spojrzeć na świat jej oczyma.
Czy odczuwasz napływ świeżej energii? Na pewno podsunie ci wiele nowych pomysłów. A może zaproponuje nowe sposoby rozwiązania dotychczasowych problemów? "Przecież jej punkt widzenia był ci wcześniej niedostępny" - pisze Sidra Winkelman.
Być może stwierdzisz ze zdziwieniem, że po wykonaniu tego ćwiczenia odczuwasz napływ świeżej energii. Wyciągasz z ukrycia część siebie, która wcześniej była głęboko schowana. To co było cieniem, staje się teraz światłem. Nie utożsamiaj się z tą częścią siebie, którą wcześniej wypierałeś. Gdybyś to Zrobił, popełniłbyś ten sam błąd, co wcześniej - utożsamiłbyś się z jedną częścią kosztem innej. Celem tego ćwiczenia jest nawiązanie kontaktu z tą częścią Ciebie, która wcześniej była odrzucona, okryta hańbą. Gdy zaczniesz z tą częścią rozmawiać i słuchać, co ci ma do powiedzenia, wyzwolisz energię, którą wcześniej uwięził w pętach wstyd.

Bradshaw John „Toksyczny wstyd"

https://zrozumiecemocje.com.pl/