Człowiek jest najbardziej posuniętą w ewolucji istotą. Tylko człowiek potrafi korzystać ze swej racjonalnej inteligencji, ale czy jego wysoki iloraz inteligencji jest 100% receptą na udane życie?
Czy może trzeba czegoś więcej? Czegoś, co jest mniej racjonalne, ale w istotny sposób wpływa na nasze życie w każdej jego dziedzinie.
Do niedawna panowało nieugięte przekonanie, ze najważniejszym elementem w odnoszeniu życiowego sukcesu jest intelekt. Przy takim poglądzie pozostają bez odpowiedzi pytania :
• Dlaczego, bardzo zdolni uczniowie często staja się mało znaczącymi pracownikami, a ich przełożonymi są ludzie o znacznie niższym ilorazie inteligencji?
• Dlaczego ktoś, kto posiada wysokie kwalifikacje pozostaje na zawsze życiowym nieudacznikiem?
Odpowiedź na powyższe pytania wymaga rewizji dotychczasowych poglądów na temat roli intelektu w naszym życiu i jego wpływu na odnoszenie życiowego sukcesu. Dziś już wiemy z całą pewnością, że kształt naszego życia zależy od stopnia samoświadomości, czyli od umiejętności kontrolowania własnych emocji; od zapału i wytrwałości w dążeniu do celu. Zależy również od zdolności empatycznych oraz od poziomu integracji ze społeczeństwem oraz od wielu innych czynników, których nie sposób w tym momencie wymienić.
Daniel Goleman, dr nauk humanistycznych stwierdza, że życiowy sukces każdego nas zależy w głównym stopniu od współczynnika inteligencji emocjonalnej, na która składają się wymienione wyżej elementy. Autor światowego bestsellera pod tytułem „ Inteligencja emocjonalna” zaznacza jednak wyraźnie, że inteligencja emocjonalna nie jest bynajmniej cechą wrodzoną, że można i należy ją kształtować w dzieciach, by umożliwić im pełne i właściwe wykorzystanie zdolności wrodzonych, w drodze do życiowego sukcesu.
Każdy człowiek w ciągu swojego życia odkrywa u siebie dwoistość swojej natury. W większości przypadków jesteśmy w stanie przewidzieć swoje reakcje na dany bodziec, potrafimy też określić jak zachowalibyśmy się w określonej sytuacji.
Natomiast problemem ludzkiej populacji jest uświadomienie sobie własnych emocji, zwłaszcza emocji silnych. W chwilach zagrożenia, miłosnych uniesień, wybuchów radości i złości nie potrafimy przewidzieć i kontrolować swoich reakcji. Trudno nam stanąć z boku w roli obserwatora w momencie, kiedy targają nami wzburzone uczucia czy namiętności. Najczęściej nie potrafimy przyjąć neutralnej postawy i zmusić się do autorefleksji – najpierw działamy a potem dopiero zastanawiamy się dlaczego tak postąpiliśmy. Aby posiąść umiejętność kontrolowania własnych emocji musimy być w pierwszym rzędzie świadomi tych uczuć.
Drogą do samoświadomości jest zastosowanie się do zalecenia Sokratesa – „Poznaj siebie”. Poznanie siebie i uświadomienie sobie uczuć w chwilach, kiedy one nas ogarniają jest preludium do inteligencji emocjonalnej.
Jest to zadanie niezwykle trudne. Jako dorośli posiadamy bowiem bogaty bagaż doświadczeń, wdrukowanych nawyków i nieuświadomionych wspomnień z dzieciństwa – mamy swój garnitur reakcji. Warto jednak podjąć wyzwanie, bo od efektów poznania samego siebie zależy nasz życiowy sukces. Tym bardziej warto stworzyć dzieciom warunki do samopoznania i wyposażyć je na przyszłość w bogate, ale nie chaotyczne życie emocjonalne. Ogromne znaczenie mają tu prawidłowe relacje uczuciowe z najbliższymi, zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa i przynależności, umożliwienie mu samorealizacji na miarę jego możliwości.
Znamy z własnego doświadczenia takie sytuacje, w których trzeba podjąć decyzje i zacząć działać – niejednokrotnie uczucie liczy się bardziej niż myśl i bez względu na to, czy efekt będzie dobry czy zły - inteligencja możne okazać się bezużyteczna jeśli ogarniają nas silne emocje.
Wszystkie emocje są bodźcami skłaniającymi nas do działania, szybkimi planami uratowania albo podtrzymania życia, w które wyposażyła nas ewolucja.
Słowo emocja wywodzi się od łacińskiego czasownika motore – poruszyć się, natomiast przedrostek e oznacza – ku czemuś, co sugeruje skłonność do działania.
Badacze odkrywają coraz więcej fizjologicznych szczegółów sposobu przygotowania ciała przez poszczególne emocje do różnych rodzajów reakcji:
• w strachu krew napływa do dużych mięśni szkieletowych, takich jak mięśnie nóg, dzięki czemu łatwiej jest rzucić się do ucieczki. Powoduje to odpływ krwi z twarzy, przez co staje się ona blada. Jednocześnie ciało zastyga w bezruchu, być może po to, byśmy mieli czas ocenić, czy lepsza reakcja nie byłoby ukrycie się.
Połączenia w sterujących emocjami ośrodkach mózgowych uruchamiają napływ fali hormonów, które zmuszają całe ciało do czujności, sprawiając, że staje ono się wrażliwe na wszelkie zewnętrzne bodźce i gotowe do działania. Natomiast cała uwaga skupia się na bezpośrednim zagrożeniu, abyśmy mogli oceniać, jak na nie zareagować.
• w złości krew napływa do rąk, dzięki czemu łatwiej jest chwycić za broń albo wymierzyć przeciwnikowi cios.Wzmaga się rytm uderzeń serca, a zwiększone wydzielanie się takiego hormonu jak adrenalina powoduje przypływ energii wystarczającej do podjęcia dynamicznego działania.
• uniesienie brwi w chwili zaskoczenia pozwala na szersze ogarnięcie spojrzeniem przedpola, a jednocześnie zwiększa dopływ światła do siatkówki. Dzięki temu dociera do nas więcej informacji (wizualnej) o niespodziewanym wydarzeniu i pozwala szybciej zorientować się, co się dzieje i opracować lepszy plan działania.
• do głównych biologicznych zmian zachodzących w naszym organizmie w chwilach szczęścia należy zwiększona aktywność ośrodka mózgu, który powstrzymuje uczucia negatywne i powoduje wzrost dostępnej nam energii oraz wyciszenie tych ośrodków, które generują trapiące i dokuczliwe myśli. Ciało zostaje wprowadzone w stan ogólnego spokoju, wytwarza się również gotowość i zapał do wykonania bezpośrednio stojących przed nim zadań.
• główną funkcją smutku jest niesienie pomocy w pogodzeniu się ze znaczną stratą, taką jak śmierć kogoś bliskiego, albo wielkie rozczarowanie. Smutek powoduje obniżenie energii i zapału do podejmowania różnych czynności życiowych, zwłaszcza dających rozrywkę lub przyjemność, a w miarę jego pogłębiania się i nadchodzenia depresji obniża się i ulega spowolnieniu metabolizm ciała. To wycofanie się, zamknięcie w sobie i introspekcja stwarzają okazje do opłakania straty, zrozumienia konsekwencji, jakie ma to dla naszego życia a kiedy powróci energia, zaplanowania wszystkiego od nowa.
Emocje kierują nami wtedy, gdy mamy stawić czoło zadaniom i wyzwaniom zbyt ważnym, aby zmierzenie się z nimi zostawić samemu rozumowi.
Nasze reakcje emocjonalne były kiedyś bardzo ważne dla przetrwania. Każda emocja daje nam szczególną, inną od pozostałych gotowość do działania, popycha nas w kierunku zachowań, które okazały się skuteczne w określonych, powtarzających się sytuacjach, kiedy ludzie musieli sprostać wyzwaniom, jakie stawiało życie. Sytuacje takie powtarzały się przez cały okres ewolucji naszego gatunku, a repertuar emocjonalny mający znaczenie dla naszego przetrwania został wdrukowany w nasz system nerwowy. Ewolucja wyznaczyła emocjom centralną rolę w psychice ludzkiej, socjologowie wręcz podkreślają przewagę porywów serca nad wskazaniami rozumu.
Beata Wisniewska – na podst. Daniel Goleman: Inteligencja Emocjonalna. Media Rodzina 1997