(…)Osoby mogą odczuwać rzeczywistość w jeden z czterech różnych
sposobów. Dopóki nie potrafi się rozpoznawać tych czterech rodzajów uczuć i
dopóki nie wie się, skąd się one biorą, życie może być naprawdę bardzo
kłopotliwe i pełne niemiłych niespodzianek.
1.
Uczucia dorosłe. Dorosłe odczuwanie rzeczywistości to dojrzała, autentyczna, emocjonalna
reakcja na twoje myślenie. Nie jest dysfunkcjonalna ani współzależna.
Uczuć takich doznaje się w sposób umiarkowany i dają one poczucie
skupienia się w sobie. Te uczucia są wzbudzane przez twoje bieżące myślenie o
dzisiejszym dniu, ale ich źródłem jest to, co w tobie dorosłe.
2. Uczucia wzbudzone. U ludzi funkcjonalnych uczucia dorosłe/wzbudzone są skutkiem procesu
zwanego empatią(wczucie się). Jeśli jesteś zdrowym człowiekiem dorosłym, twój
stosunek do innej osoby, która dzieli się z tobą swoimi uczuciami może być sympatyczny,
ponieważ jesteś w stanie odczuwać to samo lub prawie to samo, co ta osoba.
Każdy może wchłaniać w siebie uczucia innej osoby. Jeśli, na przykład, twoja
przyjaciółka, siedząca blisko ciebie, opowiada o bolesnej sytuacji, w jakiej się
znalazła, i intensywnie to przeżywa, ty - jako druga osoba dorosła – też możesz
to odczuwać i być wobec niej empatyczna.
Możesz to odczuwać nawet wtedy, gdy przyjaciółka zaprzecza, że bardzo ją
to boli, a ty widzisz ból w jej twarzy, lub gdy lekceważy swój ból. Problem
zaczyna się wówczas, gdy wchłaniasz zbyt dużo cudzego bólu i uczucia twojej
przyjaciółki zaczynają cię przytłaczać, co często zdarza się osobom
współuzależnionym, których wewnętrzne granice albo nie istnieją, albo są uszkodzone.
Tak więc, kiedykolwiek znajdujesz się w fizycznej bliskości z inną osobą
dorosłą, która:
a) odczuwa coś bardzo intensywnie,
b) zaprzecza swym uczuciom lub
c) lekceważy swoje uczucia, możesz przejąć zbyt wiele tych emocji od
drugiej osoby dorosłej i doznawać uczuć wzbudzonych. Owe przytłaczające uczucia
zwykle wywołują w tobie wrażenie, że coś est z tobą nie w porządku; wydają ci
się dziwaczne, ponieważ nie są twoimi własnymi uczuciami. Natomiast wówczas,
gdy doznajesz empatycznie tych uczuć na niższym, ale nie przytłaczającym
poziomie, pozostajesz osobą funkcjonalną i empatyczną.
3.
Zamrożone uczucia z dzieciństwa. Nie przeżywanie żadnych emocji lub przeżywanie ich słabo daje wyraźne
poczucie bezpieczeństwa. Uczucia, jakich doznaje dziecko, gdy przeżywa
poniżenie, są tak przygniatające i bolesne, że dziecko "zamraża" je w
sobie, aby przetrwać.
Dzieje się to również wówczas, gdy dziecko jest atakowane fizycznie
i/albo werbalnie za to, że przeżywa lub okazuje jakieś uczucia. Stewart był często
bity przez swego ojca. Kiedy ojciec widział, że Stewart płacze, bił go jeszcze
mocniej, mówiąc: "Chłopcy nie płaczą. Przestań płakać, bo jeszcze więcej dostaniesz!".
Stewart nauczył się więc znosić bicie, tłumiąc w sobie emocje, jakich doznawał,
aby uniknąć gorszego bicia. Zwykle chodzi tu o uczucia złości, bólu lub
strachu.
Kiedy psychoterapeuta zaczyna pomagać osobie dorosłej, która w
dzieciństwie "zamrażała" w sobie te uczucia za pomocą ich minimalizacji,
zaprzeczania im lub okłamywania się, uczucia te często zaczynają w niej
"tajać". Nierzadko dosłownie wypływają z niej w postaci łez - z
początku jest to tylko jedna lub dwie kropelki błyszczące w rogu oka. Jest to
niezwykle silne przeżycie emocjonalne, prawie zwalające z nóg. Różni się ono od
innych uczuć dorosłych, bo kiedy zamrożone emocje rozpuszczają się, człowiek
czuje się tak, jakby był bezbronnym, podatnym na wszelkie zranienia dzieckiem.
Te uczucia wydają się mu bardzo
dawne i pragnie je powstrzymać. Towarzyszy im bowiem pochodzące z
dzieciństwa ostrzeżenie: "Nie mogę tego czuć, bo umrę, jeśli będę to
czuł".
4.
Uczucia przenoszone z dorosłego na
dziecko. Dzieci również wchłaniają takie
uczucia, jak wstyd, wściekłość, strach i ból, przejmując je od dorosłego, który
je poniża. Te głęboko ukryte uczucia są przenoszone w wiek dojrzały. Kiedy w
ten sposób odczuwasz rzeczywistość, czujesz się zdruzgotany i nie panujesz nad
sobą.
Nauczenie się rozpoznawania różnic między tymi czterema rodzajami
przeżyć emocjonalnych jest ważną częścią procesu wyleczenia ze
współuzależnienia. Chociaż możesz odczuwać dojmujący ból, nie musi to być ból,
którego źródłem są twoje dzisiejsze myśli człowieka dorosłego. Może to być ból wzbudzony,
przejęty od kogoś, kto jest w pobliżu, może to być zamrożony ból z dzieciństwa,
który teraz taje, i mogą to być uczucia przeniesione z dzieciństwa w wiek
dojrzały. Nauczenie się oceniania, czy w danej chwili czujesz się ześrodkowany
w sobie, czy szalony, czy bezbronny i dziecinny, czy też zdruzgotany i nie
panujący nad sobą, pomoże ci w rozpoznaniu, który rodzaj uczuć właśnie
przeżywasz. (…)
Pia Mellody „Toksyczne związki”