„Opanuj stres”, czyli spraw, aby przestał mieć nad tobą kontrolę.
Stres jest wtedy, gdy pochłania energię, gdy coś lub ktoś sprawia, że jesteśmy mocno i
długo zdenerwowani, wpadamy w emocje i to one przejmują stery.
Zdarza się, że niespodziewane okoliczności, np. wypadek,
generują stres, po którym pozostaje trauma i powstaje konieczność zajęcia się i
stresem i traumą.
Problemem jest przedłużający się stres poprzez ciągłe
trwanie w stresujących sytuacjach i niemożność ani odejścia od nich, ani ich
zmienienia. Problemem jest bezradność wobec konieczności ciągle na nowo
przeżywania stres.
Zazwyczaj reakcją na stres jest chęć wpłynięcia na
otaczający świat, by nie stresował. Bezradność pojawia się, gdy nie mamy tego
wpływu.
W stresie na przemian poddajemy się i buntujemy, wtedy stres
przejmuje nad nami kontrolę.
Poddajemy się, gdy nie widzimy możliwości wyjścia,
buntujemy, ponieważ się nie zgadzamy na to, co nam życie przynosi.
W stresie nie uświadamiamy sobie jak sami wykreowaliśmy
naszą rzeczywistość. Kiedy dokonaliśmy wyborów, jakie podjęliśmy decyzje, czy wyraziliśmy
zgodę, albo jej w jakimś temacie nie wyraziliśmy.
To nasze decyzje, których często nie pamiętamy, ponieważ
podejmujemy je od najwcześniejszych lat życia oraz wizja nas w tym świecie
kreują rzeczywistość.
Trudno jednak myśleć w takich kategoriach w takich
sytuacjach jak n.p. aktualnie rozprzestrzeniająca się pandemia. Jakie moje
decyzje wpłynęły na to, że mam się izolować, albo korzystać ze słabo wydolnej
służby zdrowia? Na takie pytanie również było trudno odpowiedzieć pokoleniu
biorącemu udział w 2-giej wojnie światowej. Jakie moje decyzje wpłynęły na los
mój i moich bliskich? Może decyzje moich przodków? Szkoła uczy nas, że winni
2-giej wojny światowej są Niemcy. Aktualny rząd potrafi określa jako winnych ekipę
rządzącą 5 i więcej lat temu. Taka powszechnie się interpretuje: „jeśli jest źle, zawsze jest ktoś winny”.
Stąd może być wniosek, że skoro decyzje każdego z nas
generują jego rzeczywistość, to każdy jest sam sobie winien tego, co ma.
I tak i nie.
Rzeczywistość jest tym, co nas otacza, a my się w niej
odnajdujemy korzystając z wiedzy, doświadczeń, umiejętności i wsparcia.
To, czego na co dzień nie uwzględniamy lub nie nadajemy wagi,
to emocje i przekonania.
Temat emocji nie jest powszechnie eksplorowany, raczej uważa
się, należy nad nimi panować, że tylko wprowadzają zamęt.
Zazwyczaj gdy nagle dopadną i później opadają często nie
rozumiemy, co się przed chwilą wydarzyło, czy to byłam ja?, wcale nie chciałam
tak powiedzieć, co mnie podkusiło? Odpowiedź na pytanie, co mną kierowało, gdy
w emocjach zachowywałam się nie tak jak chciałem i mówiłam no to, co trzeba
było powiedzieć jest kluczowe w pracy nad stresem.
Stres jest wywoływany przez nagromadzone emocje. Nie jest
tak, że stres wywołuje emocje. Emocje są w nas, a stres je ożywia.
Dzisiejsze emocje związane z pandemią ukazują morze emocji
związanych z brakiem zaufania do ekip rządzących, z koniecznością pogodzenia z dofinansowywaniem
według kryteriów wyborczych, do braku logiki w zakazach i nakazach, za których
nieprzestrzeganie są sankcje karne, z chaosem spowodowanym ciągłymi zmianami
ustaw i rozporządzeń.
Stres to emocje, które wciągają jak wir. Jeśli nie znamy
swoich emocji, to zaskakują często nadmiarowością oraz stopniem natężenia.
Emocje, to niewyrażone w przeszłości uczucia.
Propozycja afirmacji dla wyciszenia emocji:
Nieskończona inteligencja prowadzi mnie i kieruje mną na
każdym kroku. Mam umiejętności i zasoby aby poradzić sobie w każdej sytuacji.
Za każdym razem, kiedy czuję, że jestem blisko utraty kontroli nad sobą, mówię
sobie stanowczo: „ będę mówić, myśleć i działać w oparciu o zasady harmonii,
spokoju i zdrowia, które są we mnie”.
Pracę nad emocjami najlepiej wykonywać pod kierunkiem
specjalisty w tej dziedzinie.
więcej na: zrozumiecemocje.com.pl